#19 Śmiertelnie udane wczasy - czyli tanatoturystyka

Kochani turyści! To jak naczynia połączone - bez nich praca przewodnika nie ma najmniejszego sensu. Co prawda, są osobniki przez które też traci się sens egzystencji... ale to pojedyncze przypadki. Ile osób, tyle rodzajów turystyki. Oczywiście, większość preferuje klasyczne rozwiązania - spacerek po mieście, wizyta w muzeum, parawaning na plaży czy wywczas w domku letniskowym. Są jednak tacy których łakną krwi. Cierpienia. Śmierci. Cudzej, rzecz jasna. Przerażeni? Spokojnie, to tylko tanatoturystyka. Więc jeśli jesteście ciekawi, co to takiego oraz: -czy to współczesny wymysł? -jakie były ulubione rozrywki tłumu od pokoleń? -co wspólnego z tanatoturystyką mają pielgrzymki? -czy da się być tanatoturystą nawet o tym nie wiedząc? -czy sekcje zwłok na żywo to intratny biznes? A także gdzie pojechać, co zwiedzić i jak zrobić to tak, aby nie zostać dzbanem. A także, na jakie pamiątki można trafić i czemu lepiej nie. Zaciekawieni? To włączcie play i posłuchajcie! Masz propozycję tematu? A może chcesz ze mną zwiedzić Kraków? Napisz na [email protected] lub w komentarzu. A po więcej ciekawostek zajrzyj tu lub na Facebooka - codziennie nowe, uzupełniające temat odcinka posty:)